Planowałem w tym roku również przeprowadzić turniej match play w systemie „drabinkowym”, tak jak w poprzednim sezonie. Zamiast tego będziemy mieli ligę, której pomysł podsunął mi Adam Tokarz, mówiąc że marzy mu się system „każdy z każdym”.
Pełny regulamin rozgrywek znajdziecie w tym pliku pdf, a ja pokrótce przedstawię podstawowe założenia.
Rozgrywki ruszają 1 czerwca i kończą się w połowie października. Do końca maja możecie się zgłaszać, najlepiej na mój e-mail, lub na miejscu na polu.
Runda zasadnicza polega na meczach między zgłoszonymi zawodnikami.
Żeby uniknąć sytuacji, w których ktoś kombinuje, jak ominąć grę z mocniejszymi graczami po przyjeździe na pole wpisujecie się na wiszącą na tablicy listę dostępnych graczy, podając do której godziny będziecie na polu (oczywiście jeżeli możecie tego dnia zagrać, a nie wpadliście tylko na chwilę, lub na rodzinny piknik). Aby zagrać mecz, wystarczy podejść do gracza, który wpisał się na listę i wyzwać go na pojedynek.
Gracz, który według wpisu na liście jest dostępny nie może odmówić przyjęcia wyzwania. Oczywiście zakładam, że mogą zaistnieć nieprzewidziane okoliczności usprawiedliwiające – ktoś się wpisał, ale właśnie dostał wiadomość, że musi kończyć granie czy też nabawił się kontuzji w czasie gry. W takich przypadkach można nie przyjąć wyzwania bez kary. W pozostałych razach nieprzyjęcie wyzwania oznacza przegranie meczu walkowerem.
Za każdy wygrany mecz dostaje się punkt. Punkty możecie gromadzić do końca września. Wtedy czterech graczy z największą ilością punktów przejdzie do fazy playoff.
W playoffach każdy czterech graczy rozgrywa po meczy z pozostałą trójką. Na rozegranie tych sześciu meczy będą mieli cały październik. Dwaj gracze z największą ilością punktów po playoffach przechodzi do finału, który zdecyduje o tym, kto otrzyma tytuł najlepszego gracza match play 2013, trofeum i nagrodę rzeczową.
Regulamin może się jeszcze trochę zmienić przed pierwszym czerwca, ale główny zamysł i tryb rozgrywania powinien zostać taki sam.
Jak Wam się podoba taki system?
Tak boski plan mógł narodzić się tylko w genialnym umyśle. Istota o tak rozległych horyzontach intelektualnych, wykazuje się, jak każdy autentycznie wielki człowiek, ogromną skromnością przenosząc blask nieprzebranej pomysłowości na swego kolegę. – czyli, że chciałem powiedzieć, w odpowiedzi na pytanie „co o tym myślicie?”, że może być. ;) ;) ;)
:D