Zasypane pole
Jeżeli jesteście ciekawi, jak nasze pole wygląda po ostatnim śniegowym szaleństwie to zapraszam do obejrzenia paru zdjęć – specjalnie dla Was przedarłem się przez zaspy z aparatem.
Jeżeli jesteście ciekawi, jak nasze pole wygląda po ostatnim śniegowym szaleństwie to zapraszam do obejrzenia paru zdjęć – specjalnie dla Was przedarłem się przez zaspy z aparatem.
Nie ma to jak zacząć rok na golfowo!
Pierwszego stycznia 2010 ośmiu golfistów spotkało się na noworoczne odbijanie piłek, kontynuując tradycję zapoczątkowaną przed paru laty przez Witka Piechaczyka. Na zaimprowizowanym driving range stanęli Adam, Jarek, dwóch Marcinów, Paweł, Piotr, Prezes i piszący te słowa Łukasz.