28 października (sobota) zapraszamy na ostatni turniej sezonu 2006.
Zastanawiamy się jeszcze nad formułą spotkania – wybieramy między „british stableford” (double bogey+ – 0, bogey – 1, par – 2, birdie – 3, eagle – 4) a całkowicie nietypowym, za to sympatycznym, „bingo-bango-bongo” (trzy punkty do zdobycia na każdym dołku – bingo za pierwsza piłkę na greenie, bango za piłkę najbliżej dołka gdy wszystkie trafią na green, bongo za pierwszą piłkę w dołku).
Może pomożecie nam wybrać? Głosujcie w komentarzach.
moze byc bingo bango bongo
tylko british stableford !
bingo cos tam ma tylko wtedy sens gdy wszyscy(!) ida razem
Też jestem za stablem…wiesz na co polujesz a jak nie masz szans na pkt. to podnosisz piłkę…szybko, łatwo i przyjemnie.
bardzo wazne!!!
finlandia czy zoladkowa?
Arek ani jedno ani drugie
Old Smugler
Adams, bingo coś tam, też niemasz szans na punkt podnosisz piłkę i jest szybko…….
A co do bardzo ważnej sprawy, tak zgadza się może być zimno
dlaczego turniej nie jest w niedziele?
są osoby które chciałyby zagrać a nie moga bo w sobote pracują :(
dlatego ze ludzi cha sie napic a w poniedzialek ida do pracy to chyba nie jest takie skomplikowane prawda? no chyba ze ktos potrzebuje wiecej czasu aby do tegho dojsc.
ja to wszystko rozumiem i wiem o tym.
tylko tu chodzi o to że praca mi w tym zawadza i musiałem się wyżalić :( więc prosze wszystkich o wybaczenie :(
…na turnieju kończącym sezon obecność obowiązkowa choćby i po pracy
tak dawno cie nie bylo,ze twoj pobyt to jak legenda.to dobry przyklad ze ewolucja nie istnieje.
tak dawno cie nie bylo,ze twoj pobyt to jak legenda.to dobry przyklad ze ewolucja nie istnieje.
Endrju widzę, że masz poczucie humoru bo nie dostrzegam w twoim wpisie żadnej wstawki na temat hipopotama czy słonia ;)
…przy okazji pozdrawiam.
Po 1. – żołądkowa
Po 2. – jak większość chce „bingo, bago…” nie ma sprawy…ja mogę grać nawet w tic tac ping pong i też będzie dobrze hehe
„Arek ani jedno ani drugie
Old Smugler ”
wole mloda szmuglerke
Jarek przecierz od czasu kiedy na polu w Olszewce przechadzały się dinozaury ( i jedna żyrafa), turnieje zawsze były w sobotę.
-choć argumenty pana „f” wydają mi się wystarczające a twoje pytanko jest jakbyś z byka spadł…i to nie na dupę bynajmniej.
Pozdrawiam
„Jarek przecierz od czasu kiedy na polu w Olszewce przechadzały się dinozaury ( i jedna żyrafa), turnieje zawsze były w sobotę.”
O mnie piszą, o mnie piszą :-)))))