Po wrześniowym turnieju

Marcin Gorbacz pisze:

Super atmosfera, supert flight. Cieszę się, że dzisiaj pojechałem na turniej.

Tolek pisze:

To kto właściwie wygrał dogrywkę, mój zdrowy wiceprezesie ?

Mircea Constantin Sirbu MSC pisze:

Thank you very much -Marcine
Zycze dla ciebie III -miejsce na OPEN-
– zajenty I dla Wielki Mistrz Adam von Pawlonka
-II wice mistrz Pawel Kesik albo wice-wice m Jarek Michalski
-wolno masz tylko 3 poziom i do tego praktyka,praktyka,praktyka.
Dziekuje za turniej – (greenkepper)-za dolki -wielki ++++++++++ za myslenie,
za pogode ,za super obiad, za oklaski

Pozdrawiam
msc

Konrad Okoń pisze:

Witam,

Wlasnie sprawdzilem moj wynik po 1szym turniejowym wystepie…. 2gi od konca moglo byc gorzej :)

Pozdrawiam wszystkich golfiarzy z Olszewki.

Andrzej Machulski pisze:

Zdaje się, że kolega R.Z. uczestniczył w turnieju. Zastanawiam się tylko dlaczego nie miał cywilnej odwagi aby podpisać się pod postem ? Zarzuty są dość poważne i pewnie też odnoszą się do konkretnej osoby czy też osób. Dlaczego nie wymienił ich z imienia i nazwiska ? Zupełnie nie rozumiem dlaczego ukrywa się pod anonimowym nickiem skoro jak sam uważa pisze o tak ważnych dotykających wręcz całość golfowego środowiska w Polsce sprawach. Dlaczego w czasie turnieju nie wnioskował do właściciela pola o interwencję ? Dlaczego nie poruszył tej kwestii po turnieju ?

Inna sprawa to poruszany problem. Łukasz – to nie są zarzuty o picie alkoholu ale o skutki jakie wywołuje to na polu cytuję anonima:
„Tolerowanie też głośnego, (często słowami uznanymi za wulgarne) komentowanie zagrań własnych innych grających, przeszkadzania innym w zagraniach, opóźniania gry itp.”
Nie zdarzyło mi się to ale gdybym miał we flajcie kogoś takiego to z pewnością bym zareagował jeśli było by to nagminne. Jeżeli jakiś anonim to zauważył to znaczy, że jest to problem i należałoby go rozwiązać dla dobra dobrej atmosfery w Olszewce.

Sam podpisuje się zawsze imieniem i nazwiskiem i piszę różne rzeczy na różnych forach i portalach golfowych więc anonimie następnym razem lepiej podpisać się pod tym co się pisze – to wbrew pozorom przynosi więcej korzyści.

Marcin Łabentowicz pisze:

Wiem czasami głośno się cieszę z berdonga . wybaczcie mi to panie ERZET

Marcin Łabentowicz pisze:

zajmij się zdjęciami kuzyn

Andrzej Machulski pisze:

Łukasz … leżę pod biurkiem ;-))))

TommyLee pisze:

Co do drinkowania na polu, to chyba rzeczywiście wypada, żeby nie robić tego ostentacyjnie. Nie ma co też robić nagonki na anonima, tylko zasatanowić się czy jest coś w tej wypowiedzi co warto rozważyć/zaadresować. W każdej korporacji można złożyć anonimowy post, w którym pisze się o rzeczach niewygodnych i odpowiednie osoby to analizują i podejmują lub nie podejmują działań, mających na celu ograniczenie zjawiska.

Piotr Wesołek pisze:

Drogi „Adamie” chyba zbyt ostro podchodzisz do samokrytyki….. „niepopełnia błedów ten tylko co nic nie robi”….
a przecież musisz zdawać sobie sprawę, że jak długa jest historia ludzkości, osobniki takie jak Ty, czyli wybijające sie z pośród tłumów zawsze były pod ostrzałem i ostrą krytyką, przeważnie nieudaczników i skrzywdzonych przez los…..
mogę się mylić ( toć to ludzkie) aczkolwiek nie sądzę bym to czynił w tej chwili…..
Mistrzu, Przyjacielu, Kolego z pola golfowego…. jesteś wzorem do naśladowania dla nas wszystkich maluckich, zawsze otwarty, szczery i pomocny, nie wynoszący się ponad innych, skromny, uśmiechnięty i jak przystało na Pierwszego w tym towarzystwie dusza człowiek
( no i może akurat mnie tego nie wypada pisac ……ale przecież przystojny)
wiem jak ciężko jest dźwigac brzemię przywódcy, wzorca itd. itp.
dlatego też pozwalam sobie napisać :
musisz powźiąść postanowienie : Nie bedę stawiał browara na wózku golfowym, tylko w miejscu mu przeznaczonym, Nie bedę wyrywał się ze swoimi uwagami do zakończenia turnieju, itd. w tym samym duchu wypowiedzi ect……..
sto lat, na zdrowie, smacznego
pozdrowionka dla Wszystkich

adams pisze:

Zdaję sobie sprawę, iż możecie nie uwierzyć ale R.Z to nie JA !!!

Tommy na turnieju w Polsce trzech zawodników (hcp 5-10) do jajecznicy w club housie wypija po kilka drinków…obok „normalne śniadania” pochłaniją inni w tym juniorzy; rzecz jasna wszyscy są przed swoim porannym startem…(turniej odbywał się w Rajszewie ale nie będę opisywał innych, gdyż sam wiesz o czym mówię) – czy to zachowanie jest ostentacyjne? Hostessa na pierwszym tee zachęca do degustacji trunków sponsora, tak naprawdę chwilę przed otwierającym uderzenim ( turniej na wybrzeżu) – ostentacyjne?
Ian Wossnam 6 lat temu po trzeciej rundzie o godzinie około 17-tej „wchodzi na 19 dołek” wraz z kilkoma innymi kolegami, opuszcza go o godzinie 6:30, bierze prysznic i o 8:20 rozpoczyna grę – historia obrośnięta legendą…Jeśli na turnieju KAMAL ufundowane przez sponsora trunki 'WYSKOKOWE” będą do spożycia przy porannej kawie to proponuję odwołanie turnieju ze względu nie dopuszczalną działalność właścicieli pola, którzy nie potrafili pozyskać do współpracy producenta BOBOFRUIT’ÓW.
„W każdej korporacji można złożyć anonimowy post…” – mozna też powiedzieć wprost szefowi co danej osobie sie nie podoba…to kwestia drogi kariery jaką się chce podążać, ( radziłbym uważać bo sąsiad może wyznawać podobne zasady…mój np. kupił super samochód…ogólnie to mnie to nie obchodzi ale izba skarbowa mogłaby się temu przypatrzeć…jak na razie moja niestety nie kryształowa moralność wygrywa z „obywatelskim” obowiązkiem).
Zawodnicy, którzy świadomie bądź nie świadomie pod wpływem przyswojenia zbyt dużej ilości np. cukru bądź alkoholu przeszkadzają notorycznie inny grającym powinni zostać upomnieni a następnie zdyskwalifikowani.
O emocjonalnym skomentowaniu przez gracza swojego zagrania, gry nie będę się rozpisywał bo to jakiś żart.

PS. Arek, chciałeś wynajmować busa teraz już widzisz…Rudy jestem pewien – to tyś jest R.Z !!!

TommyLee pisze:

Adach, ja się zgadzam tym co piszesz, tym bardziej, że też mi się zdarza kilka browarków na rundce ustrzelić. Mówiąc ostentacyjnie może nie byłem precyzyjny, chodziło mi o to żeby nie zachowywać się jak pod budką z piwem: okrzyki, przekleństwa itd. Widok zataczającego się golfisty nie jest dobry (graliśmy kiedyś razem przecież z tym gościem z Binowa, którego melex musiał zabrać, bo zasypiał na tee).

arek pisze:

Tomek Ty mi tu z korporacyjnym matrixem nie wyjeżdżaj ;) .
Sam przeciwko „merytorycznym” anonimom nic nie mam,ale jeżeli jest ktoś introwertykiem to powinien jak najbardziej grać w golfa,ale już niekoniecznie z kimś,a tym bardziej na spędzie typu turniej.

Marcin Gorbacz pisze:

Taki super turniej, a zrobiło się tak smutno. Na następny każdy przyjeżdża z browarem. Kto nie przywiezie ten R.Z.!!!!!!

Marcin Gorbacz pisze:

Jestem za , nawet już jakiś nocleg namierzyłem.

Marcin Łabentowicz pisze:

na zmianę będziemy kosic. ja ostatni!!!!!

Andrzej Machulski pisze:

Łukasz – dojrzałeś już do apletu chatu na stronce ? :)

Marcin Łabentowicz pisze:

o Viktorio moja viktorio dlaczego mam Cie tylko w snach

arek pisze:

„Ćwiczą ” bo zbliżają się dwa dni bez alkoholu ,no i jeszcze grupy terapeutyczne kontrolowania emocjii…. ;)

Marcin Łabentowicz pisze:

BARDZO CHCIAŁBYM POCHWALIC PANA OD BUNKRÓW SA BARDZO DOBRZE PRZYGOTOWANE . WYCHODZENIE Z NICH SAMA PRZYJEMNOŚC PAN Ż Z KROPKĄ